Pomysł na torebkę z zamszowej spódnicy... no czemu nie?
Była sobie spódnica... taka gruba, zamszowa.... ano była, bo w spódnicach nie chodzę, a tak nowa torebka by się przydała... a spódnica.... no cóż, została rozpruta, wyprana, wysuszona i... no cóż poleżała swoje, by nabrać mocy urzędowej aż do dzisiaj.
Wyciągnęłam z szafy Brzydala, poszukałam nici do skóry i spróbowałam jego (i swoich) sił na zamszu. Dał radę! Fakt, że wymiękał przy czterokrotnej warstwie zamszu, a ja ze strachem w oczach patrzyłam, czy przeszyje.
Torebka podszewkę odziedziczyła po jednej ze starych torebek, która już swoje wysłużyła, a że wszystko się kiedyś przydaje, to nie lubię wyrzucać.
No i niestety na tym punkcie utknęłam, nie mam koncepcji (albo mam ich kilka i nie mogę sie zdecydować) na przymocowanie paska i wszycie zamka lub inny rodzaj zapięcia
W końcu się zdecydowałam - pleciony pasek ze skóry -
oczywiście z recyklingu, kiedyś zdobił talię, teraz przyda się do torebki.
Przymocowany za pomocą nitów
- jak już wspomniałam- zbieracz ze mnie,
więc poszukałam w szpargałach potrzebnych narzędzi:
Torebka coraz lepiej wygląda,
ale nie jestem z niej do końca zadowolona, jeszcze pozostało zapięcie
Jestem pod wrażeniem i torebki (co oczywiste), ale też ciągle tego, ile ta maszyna może : ))
OdpowiedzUsuńA sama torebka - klasyk po prostu, taki model zawsze będzie modny i do wielu rzeczy będzie pasował!
Dziękuję za miłe słowa, a wrażenie robi Pani blog... teraz przymierzam się do wyczyszczenia maszyny wg Pani instrukcji.... myślę, że nie będę miała z tym problemów...
OdpowiedzUsuńA Brzydal to kto? A raczej co? Ja próbowałam łucznikiem, ale poddał się... Szyje nierówno i nie zabiera nitki spod spodu za każdym razem... Cięzko mu się ciągnie skórę, efekt tego jest taki, że ścieg jest drobniutki. Jestem pod wrażeniem torebki, jest super!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia e
http://uoliuoli.blogspot.com/2013/09/singer-4423-heavy-duty.html maszyna do szycia singer, opis był na blogu
Usuń