Po udanym debiucie z drewnianą doniczką
zabrałam się ze skrzynki
Zasada wykonania była taka sama
jak w przypadku doniczki
http://uoliuoli.blogspot.com/2014/05/z-cyklu-baba-se-wymyslia-drewniana.html
Największą trudność sprawiło mi dopasowanie desek
musiałam przecież zrobić dwie prawie identyczne...
Tym razem bardziej zeszlifowałam ranty,
by nie było widać nierówności
Oczywiście nie mogłam się oprzeć transferowi
i tym razem "stemple" są z motywem "końskim"
ale to jeszcze nie koniec,
bo wymyśliłam,
że zbuduję do nich kratkę,
ale o tym następnym razem...
Olu świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńDzięki, pozostało mi jeszcze kilka desek... więc to pewnie nie koniec.
UsuńFantastyczne i to sama wykonałaś same skrzynki! Szacun :) A transfery to ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń