piątek, 3 stycznia 2014

Podsumowanie

Jakoś przez kilka dni nie miałam czasu na pisanie. 
A trochę się działo. 



Najwięcej czasu zajęło mi pakowanie prezentów, puściłam wodze fantazji, pozbierałam różności: od szyszek modrzewiowych począwszy, poprzez resztki choinki, na kawałkach papieru skończywszy. Pistolet na gorący klej i ... do dzieła



Piekliśmy swojski chleb, wędziliśmy szynki, 



kisiliśmy buraki do barszczu, robiliśmy uszka z grzybami....




ogólnie tak po swojsku...



Wszystkim odwiedzającym 
życzę najlepszego 
w Nowym Roku
Ola



1 komentarz:

  1. To u Was bardziej swojsko niż u nas. Ja tylko chleb piekłam i ciasta. Z resztą "poszłam po bandzie" czyli barszczyk z torebki, uszka z biedronki i filet na wigilię. Wirus mnie pokonał w tym roku. Dopiero na drugi dzień świat trochę odżyłam.
    Najlepsze życzenia na ten Nowy Rok. Oby się wszystko pospełniało:-)))
    Asia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie