Jakoś przez kilka dni nie miałam czasu na pisanie.
Najwięcej czasu zajęło mi pakowanie prezentów, puściłam wodze fantazji, pozbierałam różności: od szyszek modrzewiowych począwszy, poprzez resztki choinki, na kawałkach papieru skończywszy. Pistolet na gorący klej i ... do dzieła
To u Was bardziej swojsko niż u nas. Ja tylko chleb piekłam i ciasta. Z resztą "poszłam po bandzie" czyli barszczyk z torebki, uszka z biedronki i filet na wigilię. Wirus mnie pokonał w tym roku. Dopiero na drugi dzień świat trochę odżyłam.
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia na ten Nowy Rok. Oby się wszystko pospełniało:-)))
Asia