czwartek, 13 sierpnia 2015

Otworzyłam puszkę Pandory

Czyli w końcu zabrałam się za meble...


Na pierwszy ogień poszła pensjonarka - bieliźniarka- vertiko
Najgorsze były koładki
trułam je i trułam


aż w kóncu wkurzyłam się
dałam sobie czas 
i powstrzykiwałam w każdą dziurkę preparat owadobójczy
potem zalepiłam wszystko szpachlem
wyglądało koszmarnie...


Teraz to tylko przyjemność malowania:
Zostało mi jeszcze pół puszki  
Anne Sloan i Chalk Paint - oczywiście old white
więc poszłam na łatwiznę
i zrezygnowałam z szlifowania


I tu spotkało mnie rozczarowanie


Mimo umycia, odtłuszczenia
Farba zmieniła kolor...
wyszła ni to beżowa, ni to kremowa, taka cieniowana...
Ogólnie efekt fajny
ale szkoda mi old white...




W środku szafka w pierwszej wersji miałą być olejowana
ale mimo mycia była tak brudna,
że potraktowałam ją rozwodnioną farbą dekorala....



Dużo lepiej sprawdził się 


pokrył wszystko i się nie odbarwił...


Pozostaje jeszcze dokupić nóżki
nowe uchwyty 
(te w sumie stare mogły zostać,
może jeszcze je założę - zobaczę jutro)
i zawoskować całość
ale to zadanie na jutro....


A moja psina...


dzielnie mi pomagała....


15 komentarzy:

  1. Na pewno zdecydowanie lepiej, ale do ideału daleko....

    OdpowiedzUsuń
  2. Poluję na taką bieliźniarkę. Gdzie "dorwałaś" swoją? i jeśli mogę spytać jaka była jej cena?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był "hurt" - polowałam na bieliźniarkę a dostałam całe mnóstwo dobrodziejstwa inwentarza... musiałam wziąć wszystko albo nic, czyli mam 2 bieliźniarki, dwie szafy, stół, stolik, stoliczek, krosno, dwa łóżka... itd ...Teraz mam strach w oczach... Jednej szafy i bieliźniarki chyba chcę sie pozbyć, ale sama jeszcze nie wiem... a upolowałam we własnej wsi znajdując na olx..

      Usuń
    2. WOW! Normalnie "zazdraszczam" ;)
      a gdybyś chciała się pozbyć bieliźniarki to czekam na info ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Napracowałaś się, ale było warto wspaniale wygląda. Ja ostatnio również wzięłam się za odnawianie swoich mebli i wiem ile jest przy tym pracy.
    Pozdrawiam
    sart-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie, jak wykończysz to już w ogóle będzie pięknie

    OdpowiedzUsuń
  5. praca trudna ale efekt bedzie powalajacy..

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale się Olu napracowałaś! No to teraz w nagrodę zajrzyj do mnie :) Buziaki. Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie metamorfozy. Widać, że włożyłaś mnóstwo pracy, ale za to, jaka satysfakcja z samodzielnego wykonania i cudnego efektu :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. REWELACJA! Będę nudna ale zupełnie nowy mebel:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie