sobota, 22 lutego 2014

Dzisiaj chciałam zrobić sobie wolne

Oczywiście od pisania... 
Jakoś nie było pomysłów na ciekawy temat. 


Temat sam się znalazł za sprawą Pani od czarowania starych mebli
http://starychmebliczar.pl/, a mnie zaraz przypomniał się zegar, 
o którym co prawda już pisałam przy okazji sypialni http://uoliuoli.blogspot.com/2013/09/decoupage-czyli-historia-jednej.html
ale stwierdziłam, że muszę przyjrzeć się zegarowi z bliska


Tak co jakiś czas patrzę na zegar z myślą 
o przywróceniu mu blasku, ale dzięki temu, 
że nigdy nie wpadł w łapki jakiegoś „profana” i tylko był odkurzany 
i delikatnie oczyszczany wilgotną miękką ściereczką,
 nadal zachował swój czar.


Mechanizm sprawny, kluczyk w komplecie 


– wersja z dwoma dziurkami, 
a więc nie tylko odmierza czas, 
ale i bije - o pół i pełnej godzinie


Wahadło zakończone jest mosiężnym medalionem z inicjałami RA
Jest dość głośny, więc go nie nakręcam, Witkowi zdarzyło się to dwa razy, nie powiem, bym skakała wtedy z zachwytu  - zegar wisi w pokoju sąsiadującym z sypialnią, a o 24 potrafi umarłego wyrwać ze snu...
Przy okazji robienia zdjęć ruszałam skrzynię zegara, 
zaczął znów chodzić i bije...


Babcia mówiła, że aby chodził dobrze
powinien wisieć krzywo,
niestety nie pamiętam, na którą stronę...


Tatuś i Jego Siostra, Moja Babcia z Dziadkiem, zdjęcie zrobione tuż po wojnie, poniżej chyba lata 60. na tle Mostu Lisewskiego


Zastanawiam się, czy wracanie do przeszłości jest objawem starzenia się? Zawsze miałam takie ciągotki, fascynowała mnie historia, tajemnice, dociekanie, jak to dawniej było... chciałam pisać z Chrzestną kroniki rodzinne, bo Ludzie odchodzą, a pamięć jest ulotna


Teraz, jak to Witek określa,
 zrobiłam sobie prywatną "Izbę Pamięci"... Oczywiście nie przeszkadzało mu to w wieszaniu przygotowanych przeze mnie obrazków...
Przy okazji pochwalę się jeszcze jednym, zachowanym w oryginale przedmiotem:


Złocona rama, drewno pokryte gipsowym ornamentem, niestety z ubytkami, obraz z szybą wyjęłam i teraz bardzo żałuję, po kilku przeprowadzkach zaginął
a miało być o zegarze....


Wiem na pewno, że oryginalną skrzynię, zjadły drewnojady, 
ta zrobiona została prawdopodobnie po wojnie
z drewna, bez forniru, pokryta pewnie kiedyś była politurą, 
teraz zostały po niej tylko ślady, zegar zmatowiał...
Na tylnej ściance znalazłam napis:


Data i pieczątka zegarmistrza. 
Pytanie tylko co oznacza X 608/67
67 to prawdopodobnie rok 1967,
ale czego? ostatniej konserwacji zegara?
a pozostałe cyfry? 

10 komentarzy:

  1. Rodzinny skarb! Życzę, by dalej pięknie służył i odmierzał czas przyszłym pokoleniom:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zegar jest piękny. Ja mam miniaturowy zegar skrzynkowy - mniej więcej 1/3 wielkości Twojego. Zasadniczo sprawny. I tylko nie bardzo mam gdzie go powiesić...
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  3. Na ścianie?... Myślę, że jak już zrobisz sypialnię, to znajdzie swoje miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też wisi stary zegar, po moich rodzicach. Ala jak stary? nigdy się nie zastanawiałam. Często się zatrzymuje, ale chodzi. Nie nakręcam na bicie godzin bo mąż nie lubi. Moje dzieci nie lubią "starzyzny" więc pewnie pójdzie na śmietnik, albo na sprzedaż, ale puki co, jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To smutne, że nie docenia się pamiątek rodzinnych, ale tak naprawdę do tego się dorasta z czasem... Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. u mnie wisi stary zegar- pamiątka po dziadkach, który miał iść do spalenia, bo nie chodzi, może kiedyś uda mi sie go naprawić,ale nie pozwolę go wyrzucić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę te zegary są tak cudne, że kompletnie nie przeszkadza w nich to, że nie chodzą...one swój czas już odmierzyły, nam tylko o tym przypominają..... Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  6. Ta litera i cyfry przed .../67 to najprawdopodobniej numer zlecenia na naprawę-konserwację zegara. Kiedyś "podobno" nie było komputerów i kodów paskowych więc w ten sposób radzono sobie z przypisaniem osoby do rzeczy. Zwrot po naprawie następował po przedstawieniu kwitu o takim samym numerze. Niestety nic magicznego nie ma w tych cyfrach i literze. Proza życia po prostu

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim zdaniem (mogę się mylić) ten zapis oznacza:
    X -(zlecenie z miesiąca Październik)
    608 - numer kolejnego zlecenia w tym miesiacu
    /67 - rok
    oczywiście nie jestem w 100% pewien zatem może to potwierdzi ktoś z starych zegarmistrzów ? ;)

    Pozdrawiam,

    Krzysztof

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie