wtorek, 12 maja 2015

Szafka shabby chic - wrażenia po malowaniu Annie Sloan Chalk Paint

Szafka - niciak lub mebel wielorakiego zastosowania


Dotarły do mnie jakiś czas temu Annie Sloan Chalk Paint 
kolor old white + dwa woski jasny i ciemny - 
na pierwszy ogień poszła szafka - niciak. 
Pomalowana lakierem na wysoki połysk






Szafka odtłuszczona pomalowana dwoma warstwami farby. 
Farba gęsta, ciężko się rozprowadza, 
za to kryje za pierwszym razem (drugi raz tylko poprawki)




Efekt podobny do Fluggera opisywanego tu, a Flugger kosztuje 1/3 ceny... jest "lżejszy" w malowaniu i nie trzeba woskować
Wrażenia - mieszane. Z jednej strony nie trzeba drapać, szybko się maluje, farba gęsta nie chlapie, nie trzeba zabezpieczać powierzchni - farbę można zdrapać paznokciem - jak to kredę....


Przyszedł czas na woskowanie - po pierwszej warstwie delikatne zeszlifowanie, potem druga warstwa wosku, polerka i...


tak trochę zaszalałam - szafka po pierwszej warstwie trochę ściemniała - a po nałożeniu ciemnego wosku zrobiła się beżowa...


Zastanawiam się, czy założyć kółka...



i bawię się dalej u Diany

5 komentarzy:

  1. Ja także korzystam z farb Annie Sloan, uwielbiam kolorystykę tych farb, ale uczę się wciąż woskować, bo jakoś srednio mi to wychodzi;) Ja bym nie dawała kółek:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę przesadziłam z ciemnym woskiem, ale... jak mówią i piszą - dopóki jest "clear wosk" na dole to zawsze można dark usunąć... właśnie "clear woskiem" :) Jeszcze pozostaje mi głaskanie, ale to jak najdzie ochota i czasu starczy. Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  2. Cudowna metamorfoza i niesamowity mebel, wygląda na taki z duszą

    OdpowiedzUsuń
  3. Metamorfoza na zdecydowany plus :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie