piątek, 21 lutego 2014

Niciak w stylu ludwikowskim

Typowo kobiecy mebel
służy do przechowywania przyborów do szycia


Niestety pochodzi prawdopodobnie z czasów współczesnych 
- stan zachowania z nadzieją na lepszy wygląd... 


W zeszłym roku, 
podczas pobytu w górach, 
zamierzałam nabyć coś podobnego 
- ale albo nie odpowiadała mi cena, albo wielkość. 


Przy okazji zakupu stolika, stołka czy taboretu 
- nazwę uściślę jak przydzielę mu odpowiednią rolę 
- wypatrzyłam takie paskudztwo 
na ludwikowskich nogach, na kółkach:


Jakoś ostatnio mam obsesje na punkcie tego kształtu, 
ale myślę, że przejdzie bez leczenia jak skończę pokój. 
No więc po kolei:


Rozkręcenie:


Przeszlifowanie 


- nie obyło się bez szlifierki oscylacyjnej 
- na szczęście lakier dość ładnie zszedł ze sklejki


Odtłuszczenie i pozbycie się kółek:


No i w końcu zrobiłam ukłon w stronę mojej siostry-
nie chciałam kolejnego bielonego mebla, 
a styl shabby chic dopuszcza takie kombinacje-


więc caffe latte rozwodnione, 
położone zmywakiem do naczyń
zresztą to mój ulubiony sposób na pokrywanie powierzchni
ma największą zaletę 
- po skończonej pracy po prostu go wyrzucam


Musiałam jeszcze posklejać 
i poskręcać niektóre elementy, 
no i pierwsza przymiarka:


A zostaje jeszcze przeszlifowanie,
znów farba,
przeszlifowanie
itd, itd aż do uzyskania właściwego efektu

3 komentarze:

  1. W sumie by mi się przydał. Nici mam w pudełku po butach...
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. niciak fajowy, każda kobietka taki powinna mieć, tylko czemu nie pomalowałaś tych elementów u góry?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo to pierwsza przymiarka - dziś może skończę, skręcę i przykleję te elementy - pierwotnie ich nie było - kiedyś je nabyłam na Allegro i teraz znalazły swoje zastosowanie. Miały być do komody, skończyły na niciaku....

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie