Decoupage z zajączkiem:
Jakoś nie mam szczęścia.
Kompletnie nie mogę zgrać moich prac
z zabawami u Reni i Justynki.
Tym razem dziewczyny ogłosiły dowolną technikę,
więc odważyłam się dołączyć jedną z moich ostatnich prac:
Pudełko z "ianiołkami":
całkowicie wielkanocne...
(chyba mi się święta pomyliły)
technika - pasta strukturalna -
szpachlówka Fluggera,
spękania dwuskładnikowe - delikatne,
wypełnienie spękań - pasta Penart,
jako wykończenie lakier w sprayu z Lidla....
(sprawdza się super)
w środku trochę tandety:
kropeczki pędzel gąbkowy
.
.
.
a gdzie zajączek?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
tu...
Mam nadzieję,
że Renia i Justynka mi wybaczą....
Olu wybaczam;D
OdpowiedzUsuńnigdzie nie napisałam że ma być zajączek przyklejony, więc to moje niedopatrzenie:)
pudełeczko jest śliczne,wyszło bardzo delikatne i stonowane
Buziaki
Kolejny raz świetne decu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo świetny ten kitajec. Ma fajne mieszkanko. Pudełko z aniołkami bardzo ładnie się prezentuje, zreszta jak wszystko co jest z Aniołkami. Pozdrawiam Olu.
OdpowiedzUsuńOlka, ty spryciulo! Jestem urzeknięta twoim trickiem :)
OdpowiedzUsuńRacja, Renia nie napisała! ;-DDD
Twoje teksty są lepsze....
UsuńAniołki sliczne! Zajączek jest w siódmym niebie:))
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuń