Można wyrzucić... najprościej. Ale czasami tak bardzo się je lubi, że szkoda....
Tak było w przypadku wazonu, w którym cudnie wyglądają kwiaty, a któty, przez nieuwagę, rozbiłam o kran...
Tak było w przypadku wazonu, w którym cudnie wyglądają kwiaty, a któty, przez nieuwagę, rozbiłam o kran...
No można skleić i zamaskować farbami do szkła:
Tutaj stłuczenie:
Ogólnie niewidoczne, a wazon uratowany
Ponieważ wazon idealnie wpasował się w szczypiotkowy kolor Danutki, więc wrzucę go na pożarcie Stefanowi i Stefanii (kolorki pozostałę są dowolne, dzięki łaskawości Organizatorki zabawy).
Banerek:
Kolorek... no cóż, lubię jako dekorację roślinną, tylko i wyłącznie.
A na koniec pokażę jeszcze kieliszek:
Tym razem uratowany konturówką, z wzorem winogron:
Wada:
Nawet udało się uzupełnić brak szkła:
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny
Niesamowite ....
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na taki pomysł wykorzystania pękniętego szkła :) Świetne wzorki Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż to piękne! I pomysleć, że wazon "z odzysku", pięne ma drugie życie. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńOlu wspaniały pomysł zamaskaniowania pękniętego wazonu.Myślę ,że równie świetnie będzie pełnił swoją funkcję zarówno dekoracyjną jak i praktyczną
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluśko :)
Piękne, jakbym wiedziała, że w świecie internetu jest taka osóbka jak Ty, to bym nie wyrzuciła mojego pięknego, pękniętego kieliszka po babci :(
OdpowiedzUsuńwazon cudny :) świetnie ukryłaś defekt, nic nie widać ;) i zrobiło się wiosennie. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł taki orientalny. pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOla, masz świetne pomysły! Ja też popieram ratowanie różnych przedmiotów i dawanie im "drugiej szansy" :)
OdpowiedzUsuńZrobiłaś to po mistrzowsku
Gosia
u lala, śliczności! koronkowa robota :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Ja chyba wyrzuciłabym do kosza;) Podziwiam precyzję, no i efekt!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Coś pięknego,podziwiam nie tylko inwencję twórczą,ale przede wszystkim wykonanie,wygląda jak witraż
OdpowiedzUsuńO rajuuu !!!
OdpowiedzUsuńJaki efekt :)
Rewelacja :)
Pozdrawiam serdecznie :)
A.M.S.
Niesamowite, ja bym wywaliła a Ty stworzyłaś coś tak pięknego! Gratuluję pomysłu i wykonania
OdpowiedzUsuńGratuluje pomysłowości :)
OdpowiedzUsuńPięknie ozdobiony i uratowany wazon pozdrawiam😊
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny wazonik wyszedł, wspaniały sposób na ratowanie ukochanych, szklanych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Bardzo mi się podoba . Jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Doskonały pomysł na rewitalizację rozbitego wazonu!
OdpowiedzUsuńMega odlot:)
OdpowiedzUsuńOjej,to jest niesamowite!Robi wrażenie ♥
OdpowiedzUsuńBrawo! Wyszło świetnie i wazon nadal będzie Ci służył. Jest ładny więc szkoda by było wyrzucić. Będę pamiętała o Twoim pomyśle:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Świetny pomysł, cudeńko wyszło.
OdpowiedzUsuńAle pomysłowe:) a dekoracje na szkle wyszły przepięknie. Naprawdę dobrze musiałam się przyjrzeć, by tam to obtłuczenia ujrzeć
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Zamiast wyrzucić dałaś mu nowe życie
OdpowiedzUsuńIleż to roboty!!! Super, taki wiosenny, aż nie mogę oczu oderwać :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie uratowany wazonik. Jest super. I te kolory.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tym ornamentem ...i na dodatek dwie korzyści pierwsza ..szkło ocalone druga całkiem nowe szkło w domu ...heheh
OdpowiedzUsuńSuper, ale piękne dzieło ;) a tylko mała zmiana i proszę jak nowe ;) gorąco pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńłał! pięknie ozdobiłaś wazon :) Super pomysł na "uratowanie" ulubionych szkieł :)
OdpowiedzUsuńJak bardzo mi się podoba :) Ślicznie ozdobiony wazon i w dodatku taki recyklingowy :) Świetny pomysł i jeszcze lepsze wykonanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
też lubię ratować rzeczy :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie nieszczęście pęknięcia to te piękne prace by nie powstały :-)
OdpowiedzUsuńwitrażyk "jak ta lala"! ;-)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak uratować od niechybnej śmierci śmietnikowej ulubione szkiełko ;-)
Cudny wazon "z odzysku", z pewnością wygląda lepiej niż oryginalny egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńPięknie uratowałaś ;)
OdpowiedzUsuńPiękny wazon. Świetny miałaś pomysł na jego uratowanie. Oby służył jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńbajeczne prace...Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGrunt to dobry pomysł, albo szeroka wiedza. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńBrawo za odratowanie wazonu, teraz tylko światło przez witraż puszczać na ścianę.
OdpowiedzUsuń