Motyli krzew...
Nie wiem, co takiego w nim jest,
ale stanowi niesamowite siedlisko motyli
Jest na nim czasem taka ilość,
że zastanawiam się,
skąd się biorą...
Do tego wcale nie uciekają,
siadają na rękach czy grzbiecie psa...
Czasem zastanawiam się,
czy nie wydziela jaiś substancji narkotycznych....
Tnę go niemiłosiernie
a on staje się jeszcze większy, piękniejszy...
Kiedyś myślałam, że roślinki boli, gdy się je przycina, a teraz sama tnę i to ostro, a roślinki rosną pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Oj, budleje to będzie mój następny zakup ogrodniczy!
OdpowiedzUsuń