Lalka porażka, o której pisałam (tu) i (tu), ma już imię i chyba ostateczny wygląd. Lalka przeszła totalną metamorfozę i poza porcelanową głową otrzymała wszystko nowe:
Dla przypomnienia zdjęcie z aukcji:
Zdecydowałam się na blond perukę, którą Mary -Liza odziedziczyła po porcelance ze zdjęcia. Peruka wyprana, rozczesana, loki poukładane i schowane w siatkę, by zatrzymały pierwotny kształt. Musiałam ją trochę dopasować (zszyłam na "przedziałku") i ... pobiegłąm do najbliższych sklepów po rzęsy. Wpadłam do kilku sklepów i ... doznałam szoku! Nawet w sklepie wszystko za 5 zł koszt powalił mnie na kolana...., wszystko powyżej 10 zł, a ja jeszcze nie zwariowałam, by tyle kasy wydawać na lalki! Mam przynajmniej 3 pozbawione tej ozdoby...
Postanowiłam poszukać na A., i znalazłam za... 1 zł - słownie złotówkę! Przesyłka coś około 4 zł! Tylko, że miała być 1 szt w jednej przesyłce i trochę mnie to zmartwiło, więc zadzwoniłąm do sympatycznej Pani Marty, która nie widziała problemu, by wysłać mi kilka par w jednej przesyłce... dzięki temu jestem posiadaczką 6 par różnorodnych rzęs za niecałe 10 zł!
Tak więc prezentuję Mary - Lizę w pełnym makijażu:
Skojarzył mi się od razu taki żart z brodą
(jak to mówi młodzież - suchar):
"Pan Bóg stworzył Ewę - przyjrzał się jej, pokręcił głową i rzekł:
Ty to się będziesz musiała malować...."
Miłego wieczoru!
No teraz Mary -Liza to prawdziwa księżniczka! Świetnie wygląda Olu :)
OdpowiedzUsuńrzęsiście! ;-D
OdpowiedzUsuńNa Twój trafny komentarz zawsze można liczyć....
UsuńWow, totalna metamorfoza! :)
OdpowiedzUsuńCudo! Niskie ukłony w podziwie :)
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać, ze teraz wygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
Świetnie poradziłaś sobie z tą metamorfozą :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń