Buty, co by dobrze miniaturka wyglądała:
a teraz historia:
Nie pochwaliłam się jeszcze, że ostatnio drogą kupna nabyłam kilka lalek z cyklu "dawcy części". Cena była przyzwoita, a ja potrzebowałam dla mojej Lizy elementów ciałka.
Lale wyglądały tak:
(zdjęcie z aukcji)
a że były dość duże (Liza powinna mieć ok. 70 cm) więc stwierdziłam - nada się! I tu zaczął się cykl porażek.. Lalki co prawda zostały rozebrane na części pierwsze, peruki wyczesane, korpusy rozdarte jako wzór... no i zabieram się za Lizę... Wyrównując materiał zrobiłam za cienkie nóżki! I znów Liza na bok - robimy korpus dla innej głowy...
Źle dobrałam stopy i lalka wyglądała trochę pająkowato...
Wymyśliłam pantalony:
ale efekt wcale mnie nie zadowolił:
Potem były butki (tu)
ale tym razem wyszły za małe!
Kolejna próba - duże butki ze skarpetkami. Niestety nie zrobiłam zdjęć.
Też porażka! Więc postanowiłam zrobić kozaczki.
Pochwalę się jeszcze co moja maszyna potrafi:
Też porażka! Więc postanowiłam zrobić kozaczki.
Pochwalę się jeszcze co moja maszyna potrafi:
Z tego samego modelu co Madzia, ale dostosować model do mojej lali. No i kolejny zong - zrobiłam za wąskie... Zdrzażniłam się i poszłam spać. Rano popatrzyłam, że... wystarczy dociąć język, podkleić "maskowanie" i nabić metalowe napy, zawiązać wstążeczką i gotowe!
Nawet nieźle wygląda....
teraz tylko kiecka, włosy, kapelusik i na bal....
Kozaczki pierwsza klasa :) Aż nie mogę się doczekać całej lali :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszły buciki. Sporo pracy, żeby taką lakę przywrócić do życia.
OdpowiedzUsuńCzekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńNiezła historia z tą lalą:) dobrze, że jednak się udało pozytywnie zakończyć sprawę butków. A przy tym świetnie wyglądają:)))
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to się nie poddawać i działać dalej :)
OdpowiedzUsuńfanie te butki wyszły
Pozdrawiam
Też mi się czasem zdarza taka seria "porażek":) i też odkładem wtedy robotę na następny dzień, to najlepszy sposób:):):) A kozaczki superaste!!!!
OdpowiedzUsuńGdzie moim butkom do Twoich cudowności... Obłędnie Ci wyszły, są bardzo starannie odszyte, ładnie się układają, a wstążeczka dodaje im uroku. Naprawdę, bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńWiem, że odszycie nóżek dla lalki jest trudne. te Lizy wyglądają nie najgorzej, a ubrane tylko zyskują. Nie mogę się doczekać końcowego efektu :)
Pozdrawiam serdecznie.
Kozaczki super, myślę że efekt końcowy całej laleczki będzie powalający:)
OdpowiedzUsuń