Kolejna lala przygotowana do reanimacji
Chyba już tak mam - najpierw robię butki, a potem kolejną lalę przywracam do życia...
Butki coraz bardziej urozmaicone, mają obcas, guziczek, skórzaną wkładkę, nawet oryginalne przeszycie...
jeszcze muszę dopracować klejenie,
bo do końca nie jestem z tego zadowolona...
Wygląda na to, że w tak zwanym poprzednim wcieleniu byłaś szewcem ;)
OdpowiedzUsuńButki cudnie wyglądają, wiadomo z każdym bucikiem rośnie doświadczenie, zdecydowanie idziesz na Mistrza !
Pozdrawiam :)
Podoba mi się Twoja dbałość o szczegóły. Butki są urocze!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Fajne paputki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne!
OdpowiedzUsuńO ja cię kręcę-butki sama robisz?! Szacun! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne butki :)
OdpowiedzUsuńMajstersztyk.
OdpowiedzUsuńFajne te butki i tak ślicznie wyglądają na nóżkach:)
OdpowiedzUsuńFajne te butki i tak ślicznie wyglądają na nóżkach:)
OdpowiedzUsuńCudne butki :)
OdpowiedzUsuńZdolniacha. Buty, jak ze sklepu obuwniczego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękne buciki ;)
OdpowiedzUsuń