kiedy wszystko jest nie tak....
Najpierw zaczęłam skręcać drewniany stojak do segregacji śmieci
Zniszczyłam kilka śrub (z czego oni je robią?)
Złamałam wiertło do drewna
A stojak.. no cóż... stoi,
ale z takimi defektami, że wstyd pokazać
Czasem okazje marketowe są minami.....
Potem zabrałam się za strzyżenie psa.
Kolejna porażka
Ustawiłam ją na zbyt krótkie strzyżenie
i pies wygląda jak wygląda
która dziś bardziej mi się podoba niż wczoraj....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie