Zupełnie przez przypadek,
no może zainspirowana pracami koralikowymi
podglądanymi i podziwianymi na blogach
uszyłam wisior...
no uszyłam, bo jak inaczej można to nazwać?
Wciągnęło mnie to koralikowanie
zaczęłam od 11 - ale się skończyły
Chwyciłam więc za większy kaliber
i oto efekt:
Czekam jeszcze za 11 w tym kolorze,
by uzupełnić przy "oczku"
ale już dziś zgłaszam wisior na wyzwanie Szuflady:
(tak na ostatnią chwilę...)
Fajny wisior, te kwadratowe koraliki na około dały ciekawy efekt. Karolina
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na kwadraciki :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprezpiękny!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam,podziwiam.....medalion bardzo efektowny :)
OdpowiedzUsuń