Teraz opowiem Wam bajkę o spełnionych marzeniach....
Za jedną z pierwszych wypłat kupiłam we Wrzeszczu kolczyki. Wtedy super hit.. Niestety wyszły ode mnie wbrew mojej woli, strasznie ich żałowałam.
Szukałam ich można powiedzieć całe życie i...
wróciły do mnie.
Nie te same, wymagające naprawy..
i wiecie co?
Nadal mi się bardzo podobają,
na uchu wyglądają cudownie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie