niedziela, 17 lutego 2019

Kameleon - szklak z niespodzianką... aleksandryt z Warmetu

Cudak - tak go nazwałam, 
choć może nazwa jaką otrzymał
może mieć dwojakie znaczenie.


Tutaj chyba od cudu - 
zmienia barwę pod wpływem światła.
spróbuję to pokazać.
Klasyczne zdjęcie w namiocie bezcieniowym
w dużym oświetleniu z białego światła:
biały? szary?


w świetle dziennym jest niebiesko - zielony
z cudnymi refleksami błękitu:





Kiedy jednak zmienia się światło na sztuczne
 - robi się różowo - lawendowo - fioletowy:



W świetle lampy błyskowej traci kolor



Naturalne aleksandryty mają bardzo intensywną barwę szafiru i rubinu, więc zaczęłam szukać pochodzenia syntetyków, popytałam tu i tam i i dzięki Oli otrzymałam taką informację:

"To jest kwarc aleksandrytowy - bardzo modny w tamtych czasach i wyrobach. Naturalne aleksandryty tej wielkości zakuwane są w złoto, a ich wartość jest przeliczana w tysiącach. Ciekawostką jest to, że szkło aleksandrytowe wykonywane było z zastosowaniem przetopionych opiłków prawdziwego aleksandrytu - przez co nabywało cech prawdziwego kamienia - zmiana koloru pomiędzy zielenią- różem- fioletem-błękitem ...."


Dziękuję Olu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie