niedziela, 11 czerwca 2017

Patchwork z jeansu

Zawsze chciałam nauczyć się szyć patchwork.
Od jakiegoś czasu zbierałam stare jeansy.
W końcu się odważyłam uszyć taki najprostszy z kwadratów:


Miało być nowe posłanko dla Juniorka.
Już raz je odnawiałam (tu),


teraz zrobiłam tylko małą kosmetykę:


uszyłam nowy spód, poduszkę do leżenia 
i dwie podusie pod główkę.. jedną w kształcie kości...


Na razie nie mam pomysłu 
na ciąg dalszy jeansowego patchworka,
na pewno będę go jeszcze powiększać.


Najwięcej czasu zajęło mi wycinanie kwadratów:


Bardzo bałam się zszywania


i ewentualnych niedociągnięć:


Nie uniknęłam błędów przy szyciu -
inaczej poukładałam, inaczej zszyłam


ale mimo wszystko jestem z siebie dumna...

4 komentarze:

  1. O będzie ciekawie i dużo pracy będzie przy kwadratach - Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Patchwork jeansowy świetny no i ta poducha w formie kości rewelacja....musze ja swojej Soni taka uszyc. Ja patchwork uszyłam pierwszy i jedyny na razie z pietnascie lat temu i dotąd nie miałąm czasu, a jest super:))

    OdpowiedzUsuń
  3. też ostatnio bawiłam sie z jeansowymi kwadracikami;)
    łatwe to nie jest, ale efekt wart zachodu :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Super poradziłaś sobie z tym szyciem. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie