sobota, 8 listopada 2014

Krzesło eklektyczne w stylu shabby chic

Krzesło eklektyczne w stylu shabby chic
tkanina szara z czerwoną budką telefoniczną


taki był koszmarek, 
z wielkim potencjałem na lepszy wygląd



etapy prac




Krzesło po zdjęciu zniszczonego ratanu
pierwszym malowaniu
zostało odstawione do dojrzewalni
z meblami u mnie tak jest, że muszą swoje odstać
jak zgubię wenę
pozostałe prace udokumentowałam zdjęciami


















no i finisz przy sekretarzyku:




niniejszym ogłaszam,
że pierwsze z 6 krzeseł eklektycznych
uważam za skończone
Krzesło zgłaszam na 

Wyzwanie listopadowej Gościnnej Projektanki

Edyta z Atelier Edyta





19 komentarzy:

  1. Gratuluję skończenia prac nad jednym, czekam na kolejne, ogromie podoba mi się efekt końcowy! Świetna robota:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniejsze metamorfozy są pokazane po prawej stronie pod napisem - Nowe życie mebli i Tapicerowanie
      Dzięki za odwiedziny i uznanie

      Usuń
  2. krzesło świetne, choć ja widząc ten materiał pomyślałabym o poduszce lub o torebce :) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pierwszej wersji materiał miał być tylko na oparciu, na siedzeniu chciałam uszyć poduszkę, potem mi się pozmieniało... a o torbie o nie pomyślałam.... mam jeszcze w zapasie kilka kawałków tego materiału, więc nigdy nie wiadomo....

      Usuń
  3. Jestem zachwycona! Gratuluję pomysłu i wykonania:) Pozdrawiam, a gdzie się zaopatrujesz w te krzesełka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam je w zeszłym roku na Allegro, hurtem za małe pieniądze 7 sztuk, niestety tylko dwa jednakowe, reszta różne, czasem gość ma fajne okazje i można się z nim dogadać... Na razie wykorzystałam 2 do shabby chic i dwa w oryginale, jeszcze 3 stoją w garażu i czekają na wenę...

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja bym tak jeszcze czepiała się szczegółów, ale wizualnie jest ok.

      Usuń
  5. kawal dobrej pracy. a pozatym piekny sekretarzyk. u mnie meble tez tak wegetuja jak gubie wene

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Sekretarzyk kosztował mnie najwięcej pracy z dotychczasowych metamorfoz, ale faktycznie opłacało się

      Usuń
  6. Wow! Jaki super efekt końcowy uzyskałaś, strasznie mi się podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowna przeróbka, w fantastycznym klimacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - ten klimat coraz bardziej mnie wciąga....

      Usuń
  8. Dziękuję za odwiedziny :** Krzesło w Twoim wykonaniu zwala z nóg! I wcale nie jest takie powściągliwe ;P Rzekłabym, że wręcz odwrotnie, odważna tkanina:))) I ten sekretarzyk...! *.*
    Buziaki, M.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie