Nie ma nic wspólnego ze starymi spółdzielniami,
jednak był przeze mnie bardzo pożądany
Zdjęcie pierwsze z aukcji -
musiałam je "pożyczyć" -
niestety nie zrobiłam zdjęcia przed...
Bursztyn był "luźuny",
jakby za mały...
wyszedł bez problemu.
Jego miejsce zajął cudny australijski rodonit...
Punce nieco zatarte,
ale wzór znany - ZR -
autor mniej - nadal pozostaje tajemnicą...
mimo, że jest twórcą wielu naprawdę ciekawych wzorów
Musiałam kamień nieco dopasować,
ale jestem zadowolona z efektu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie