sobota, 2 stycznia 2016

Płacząca lalka z porcelany

Mam jednak sentyment do ratowania "trupków", sama nie wiem, skąd mi się to wzięło.


Kupno drogiej lalki nie byłoby dla mnie problemem, a jednak nie sprawia mi to takiej satysfakcji, jak danie nowego życia..
Tak było z tą lalką....


Zauroczyła mnie włosami i łzą spływającą po policzku. Lalka bez sygnatury, taka zwyczajna...


Oczywiście uszkodzona i nikt jej nie chciał... Leżała bidulka w koszu w lumpku... Nawet jakąś kieckę miała... Kupiłam ją z 10 lat temu. Szata nie zdobi człowieka, ale lalkę tak.


 Na początku otrzymała białą sukienkę i imię Płacząca Panna Młoda... Jakoś w zeszłym roku pozbywałam się mało oryginalnych lalek, które kiedyś kupiłam w sklepie za 5 zł (no może kosztowały ciut więcej), ale stwierdziłam, że tylko zajmują miejsce. Płacząca Panna wylądowała na aukcji i też jej nikt nie chciał, widać miała zostać u mnie... i chyba zostanie.


Lalka została wysłana do SPA - czyli odświeżyłam jej włosy, umyłam buzię i ... dorobiłam z zimnej porcelany rękę. Samą mnie zadziwił efekt - no moze mogłabybyć bardziej dopracowana, ale... włosy zakryją resztę. 



Dostała nową kieckę z resztek tkanin i koronek, butki ze skarpetkami - i ... w końcu mi się podoba!
Uszyłam jej majciochy i halkę ze starej piżamy


(pannie nie wpada co prawda pokazywać bielizny, no ale chyba mi wybaczy)


Poszłam na łatwiznę i zamiast sukienki zrobiłam spódniczkę (takie to małe, że nie chciało mi się układać kontrafałd, a przymarszczyłam na gumce) i bluzkę zapinaną na szpilki z białą główką (lalka siedzi, więc nie przeszkadza to w niczym)


 z zamszu posklejałam buciki i ozdobiłam je skarpetkami bez stóp (nie starczyło materiału) z resztek koronki wszytej do sukni
no i posadziłam na komodzie


Pokaże Wam jeszcze nowy nabytek, kupiony tam gdzie zawsze -
z którym praktycznie nie musiałam nic robić...


Marzy mi się jeszcze przedwojenna lalka w stylu mojej Madmuazelle, ale na razie nic nie wpadło mi w oko..


Płacząca Panna (już nie młoda)
 została jedną z perełek i chyba tak już zostanie....