Wczorajszy dzień spędziliśmy w Gdańsku.
Głównym celem było zwiedzenie
Europejskiego Centrum Solidarności
Symbol walki i wolność
w formie zardzewiałego okrętu
robi niesamowite wrażenie
Zaprojektowane z dużym rozmachem
a jednocześnie pełne starych pamiątek PRLu
Wizyta tam zmusiłą mnie do refleksji
pamięcią wróciłam do tamtych lat...
Wiara - Nadzieja - Miłość
Ideały młodości
Bóg - Honor - Ojczyzna
i najsmutniejsze, że to tylko wspomnienia..
Nasze ideały to tylko wspomnienie
a kiedyś wierzyliśmy, że można coś zmienić
wtedy miało to sens, a teraz?
Pracuję z młodzieżą od kilkudziesięciu lat
dla nich tamte czasy to mity niemalże z czasów prehistorycznych
Europa nie zaznała wojny od 70 lat
staliśmy się społeczeństwem konsumpcyjnym
takimi egoistami żyjącymi w małym kręgu
pozbawionym wyższych wartości
Pewnie to moja subiektywna opinia,
napisana pod wpływem obserwacji młodzieży od 13 do 22 roku życia
mogę się mylić, ale staliśmy się tacy papierowi, komputerowi, wygodni...
Czy to źle?
Nie wiem - mnie z tym dobrze, że nie muszę stać w kolejce po cokolwiek,
że nikt mnie nie aresztuje za poglądy, mogę mówić co myślę bez starchu (oczywiście nie obrażając uczuć innych), samochód TV czy dom nie jest dobrem wyższym, ale czy czegoś nam jednak nie brakuje?
Takie refleksje nasunęły mi się po wizycie w Europejskim Centrum Solidarności
Czy warto tam pojechać? Myślę, że tak. Obiekt robi niesamowite wrażenie, a materiały tam prezentowane obrazują tamte czasy
Zdjęcia z internetu -