Takie cudo kiedyś kupiłam:
Zdjęcie ze strony sprzedawcy.
Postało kilka lat, służyło jako stolik pod maszynę do szycia.
W końcu doczekało się metamorfozy.
We Fluggerze nabyłam dorogą kupna stop primer,
który zapobiega wychodzeniu żółtych plam...
Sprawdził się wyśmienicie.
Kilka zdjęć z placu boju:
Po vertiko (tu) w spadku dostał uchwyty do szuflad
Srodki szuflad to radosna twórczość,
kiepsko wyszły w pierwszej wersji, więc puściłam wodze wyobraźni:
A tak wygląda efekt końcowy:
Farby od Agnieszki Hagart z Kolorowej Werandy (tu)
kolor bawełna i caffe latte,
szablon tapety Stamperia
Świetna metamorfoza. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBoski !
OdpowiedzUsuń