Najpierw wyłumaczę, skąd tytuł...
Prawie padłam, jak przeczytałam komentarz Kasi
pod postem "Piersi z kaczki w pomarańczach"
Jak zaczęłam pichcić indyka to mi się on przypomniał,
więc postanowiłam go adoptować ;))))
A teraz do rzeczy..
Nie lubię gotować, ale niestety muszę...
Fakt, czasem wam wenę na pichcenie i tak było dzisiaj:
wstałam rano z prawie gotowym pomysłem na obiad
Pierś z indyka kupiłam jakiś czas temu, ale nie bardzo miałam na nią pomysł
Najpierw wpadłam do Renatki, skąd ukradłam pomysł na roladę,
ale niestety nie miałam składników
W lodówce znalazłam fetę, a w spiżarni suszone pomidory w oliwie,
no i wiedziałam, co zrobię
Po umyciu nacięłam pierś tak, by zrobił się z niej płat, posoliłam i popieprzyłam, położyłam na nim pomidory i kawałki fety, dla pewności związałam sznurkiem do wędzenia (miały być szpilki, ale stwierdziłam, że sznurek lepiej to zwiąże), posypałam na wierzchu papryką
i ziołami prowansalskimi
Całość na cebuli ułożyłam w rękawie do pieczenia, polałam oliwą ze słoika po pomidorach, dorzuciłam kilka do ozdoby wlałam trochę wody i na kilka godzin włożyłam do lodówki
Piekłam 50 min. w temperaturze 190 stopni, a potem jeszcze 5 w temp. 220 stopni, by się mięso przyrumieniło, w piekarniku
Po wyjęciu mięsa zmiksowałam pozostałość po pieczeniu z gorącą wodą - powstał gęsty sos
Podałam z ziemniakami
i sałatką z pomidorów
Nawet ciekawie wyglądało
A na deser babka makowa
w polewie czekoladowej z migdałami
Smacznego...
Olu rolada wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńroladę możesz nadziewać różnymi farszami i za to je lubię:)
Serdecznie dziękuje za życzenia i pozdrawiam cieplutko
Buziaki:)
Smakowicie wygląda rolada, na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.:)
Ojej, ta rolada wymiata....:)))
OdpowiedzUsuń