Dziś będzie o agatach
Dawno temu byłam z dzieciakami na wycieczce w Szklarskiej Porębie. Mało pamiętam z tej wyprawy - zapamiętałam przede wszystkim Wielkiego Mistrza Sudeckiego Bractwa Walońskiego... Niesamowity gość, który, siedząc na wózku inwalidzkim, ze strzelbą na kolanach, z pasją opowiadał o górach, ich bogactwie, a ponieważ była to wycieczka dzieciaków z podstawówki - również o bezpieczeństwie poruszania się po górach
Stamtąd przywiozłam ogromny agat,
który złotnik oprawił mi w srebro "na bogato"
oraz surowy plaster,
opleciony potem, już na miejscu, przez złotnika
Od tamtego czasu pokochałam agaty
Niestety dostępne w tej chwili w sprzedaży są "uszlachetnione" - podbarwiane, podgrzewane...
ale mimo wszystko ich urok jest niepowtarzalny
Taki podbarwiany na niebiesko agat przywiozłam sobie z kolejnej wyprawy w góry, ale nawet nie pamiętam, skąd
oprawiłam go techniką wire wrapping w srebro próby 930 i 999, tym razem już sama
Teraz garść informacji o kamieniu,
oczywiście z netu - interpretacja własna
zdjęcia przedstawiają biżuterię mojego projektu i wykonane przeze mnie
Agaty są amuletem szczęścia, idealne dla kobiet ciężarnych.
Wierzono, że to kamień dający właścicielowi odwagę
- amulet szczęścia
Dobroczynne właściwości agatu zachęcają, by najlepiej nosić je na gołe ciało.
Jego ciepło powoduje, że ma walory zdrowotne.
Niepowtarzalne bogactwo oryginalnych barw sprawia, że ozdoba z agatu staje się wyrazistym dodatkiem, przyciągającym wzrok.
Oryginalną wyjątkową ozdobą - niemożliwą do powtórzenia.
Natura sprawiła, iż nie ma dwóch identycznych kamieni...
każdy posiada różne nasycenie barwy oraz niepowtarzalną grę smug i cieni.
Najbardziej podobają mi się te niebieskie....
Oczywiście do tej rodziny należy również chalcedon
tutaj w wersji miedzianej
Niektóre z tych naszyjników można nabyć w sklepie
Same cuda - pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńDziękuję i za pochwałę i za wizytę...
UsuńAgaty są piękne. Mam dwa plasterki i podsunęłaś mi pomysł, żeby je ładnie oprawić, oczywiście u złotnika.
OdpowiedzUsuńCieszę się - te kolorowe plasterki ma zdjęciach zamówiłam do oprawy, ale na razie na nie patrzę...
UsuńPodoba mi się jak oprawiłaś swój plasterek - nic nie odciąga uwagi od kamienia. I też podobają się mi te niebieskie ...
OdpowiedzUsuńLubię też ten kolor - i lubię, kiedy kamienie są tak oprawione, by nic nie odciągało od nich uwagi...., czyli zgadzamy się w tym względzie!
UsuńZbieram minerały, ale nieszlifowane, agaty uwielbiam, Twoje są piękne, ślicznie je oprawiłaś :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję - mam kilka nieoszlifowanych minerałów - czekają na swoją kolej....
Usuńnawet nie myślałam, że agaty są aż tak piękne :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam je pokazać...
UsuńSuper BIŻUTERIA :D (świadomy krzyk - przepraszam wymskło się nie mogłem się oprzeć)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc Twoja oprawa agatu nie różni się od złotniczych że z Ciebie już jest profesjonalista :D
Aż tak dobrze nie jest, ale mam nadzieję, że będzie coraz lepiej....
UsuńJestem zachwycona - cuda!
OdpowiedzUsuńTo zasługa kamieni - ich niepowtarzalności...
Usuń